Grzeszę na potęgę rzadkością wpisów, ale najzwyczajniej na świecie nie wyrabiam Drodzy. Wrzucam dziś sporo fot, z ukochanego Złotego, gdzie ostatnimi czasy wracając- zbieram potrzebne siły do Tego Dnia. A ponieważ zostały raptem dwa tygodnie mam zamiar zarzucić Was paroma wpisami. Dzisiaj niech Wam w duszy grają fotografie, które nikomu chyba nie powinny pozostać obojętne. Ale fotki to jedno, już teraz zapraszam Was do miejsca, w którym rozkwitają wciąż najpiękniejsze marzenia. Pociągające zaś, rześko wyglądające pagórki kuszą wykwintnymi kompozycjami, równocześnie przynosząc ukojenie swoją prostolinijnością. Za niecałe już dwa tygodnie będę świętować rozpoczęcie Nowej Drogi, która jednak nie będzie oddzielona od tego co w sercu na zawsze jest już wyryte. Chciałabym żeby i Was nie zabrakło w tym ważnym bardzo dla mnie czasie. Jeszcze Was zaproszę bardziej konkretnie, teraz chcę byście się cieszyli najbliższymi mojemu sercu krajobrazami.
fot. etiudavoyager
Jeszcze dziś post z majówkowych scenerii, relacja z ostatnich przygotowań i Wieczoru Panieńskiego!