LOT ŻYCIA
Wąwóz, którym leciałem szerokością sięgał blisko kilometra. Po obu jego stronach ciągnęły się wysoko wspięte lasy, których w tym terenie było zatrzęsienie. Między ich wierzchołkiem, a konarami błądziły ukośnie promienie słoneczne. Składały niby ukłony rozświetlając ściółkę i wprawiając w ruch powietrze, które wirowało wprawiając w zdumienie nad swoim fenomenem. Unosiłem się delikatnie poruszając drążkiem samolotu, i rozglądając w około za miejscem do wylądowania. Rozciągnięta przede mną panorama jawiła się taką różnorodnością, że ciężko było skoncentrować się na czymś jednym. Moim pragnieniem było zapamiętanie dobrze każdego aspektu krajobrazu, wchłonięcie wszystkich jego wrażeń możliwie najwyraziściej. Odczuwalny musujący wiatr trzymał w swojej rękojmi mieszankę żywiczno- orzeźwiającą. Drzewa w pełni rozkwitu przenikały atmosferę słodkimi woniami, że nie sposób było się oprzeć już ich samym. W dyspozycji zaś były możliwości nadto większe. Przede mną rozpościerała się bowiem dolina, która znana była jako najpiękniejsza w tej części kraju. Jej urok tkwił nie tylko w wyjątkowym położeniu, pośród leniwie zaciągniętych pagórków. Urzekające tutaj piękno kazało zadawać pytania, te trudne czasami, tym samym te najwłaściwsze, rodzące prawdziwe odpowiedzi. Te zaś wiedziałem są właściwością podejmowanych dobrych działań, co w konsekwencji kształtuje najlepsze z możliwych przeznaczenie. W tym momencie skręcając za falującym nieznacznie terenem, a odbiwszy nieco na zachód, by mając nie dalej niż kilkanaście łokci przed sobą skaliste wzgórze, ujrzałem to co stanowiło mój cel. Pode mną wyciągnęło się płaskowyże, rozcięte tylko ciągnącą się kilometrami rzeką. Oto widniała mi już, w tym najbardziej malowniczym zakątku, biała linia mająca po bokach hektary zieleni, gdzie mogłem posadzić samolot. Niezwłocznie obniżając i wyrównując lot, przygotowywałem swój umysł do przedsięwzięcia, które miało zaznaczyć nowy szlak w mym życiu. Wysiłkiem przybycia i otaczającym zewsząd pięknem zaciągałem odpowiedzialność za zadanie bezcennych sobie pytań i takich odpowiedzi.
-etiudavoyager