PEJZAŻOWY KALEJDOSKOP

Wpadające zza okna pomarańczowe ogniki cisnęły przez szpary żaluzji, by na ścianie niczym na harfie wygrywać światłem swoją melodię. To zaś raz to wibrowało z całą dramaturgią inscenizując swoje widowisko, innym razem kołysało się z lekka, wydając szeleszczące westchnienia.

Patrzyłam jak cienie utworzone za sprawą Alejki Lipowej huśtają się na krawędziach okiennic, na ich okrągłe bursztynowe serca. Rozbłyskująca promienie kula odbijała się w wiszącym obrazie, obwieszczając swój zachód. Zatapiałam w niej twarz z żalem obserwując jak powoli gaśnie, zabierając roztańczone płomyki. To był przecudny dzień. Jeden z tych, których ciepły i aromatyczny wiatr witamy z nabożnym wzruszeniem, a promienie słoneczne wydają się być złocistym deszczem wszelkiego dobrodziejstwa. Twarz domaga się żarliwych nadziei nagle z powrotem odzyskanych. Chciałby wyskoczyć z siebie człowiek i ganiać się razem z zalewającymi świat blaskiem- gawędzącymi iskierkami.

SAMSUNG

SAMSUNG
fot. etiudavoyager

Wracając do domu późnym wieczorem zastanawiam się gdzie rozpłynęły się błyszczące za dnia uciechy. Próbuję dotknąć duchem srebrnego księżyca i przeskoczyć na inny tryb odbierania. Zreanimować się chłonąc teraz ceremonię wyciszenia i musujących, soczystych zapachów. Niemal słyszę rozbiegane jeszcze niedawno, teraz hamujące rezonanse. Wsłuchuję się w ciche pomruki wietrzyku, chrzęst spiętrzonych listowi i ich wilgotne mlaskanie. Stopniowo, kręcące się apetyty ustępują- następującej głębokiej odcieniem- gali. Najpierw niebo przykrywał granatowy płaszcz przeplatany śnieżnobiałymi obłokami, których kolejne bałwany ukazywały rubinowy swój blichtr. Gdy ten zaspokoił swe ambicje rozpłynąwszy się – pozostawił po sobie unoszące się jasne sznureczki ubierające lekko- czekający do jutra na swą pełnię- księżyc.

745 Total Views 1 Views Today
comments

Będzie mi miło, jeśli po przeczytaniu postu zostawisz po sobie jakąś iskrę tego co tu znalazłeś. Blog jest przyjaznym azylem, dlatego każdy wulgarny komentarz zostanie skasowany, podobnie jak wszelkie złośliwości.

  • keineip

    Śliczny opis przyrody, bardzo ładnie potrafi Pani pisać. Winszuję…